wtorek, 16 czerwca 2015

TUTORIAL#5: Morska bryza na oku!

Cześć Kochani!
Tak jak zapowiadałam, w najbliższych makijażach głównym winowajcą będzie paletka Naked3 i tak się stało! Dzisiaj przedstawię Wam moją propozycję wiosennego, a już nawet letniego makijażu. Główną bazą będzie Naked3, ale takim letnim akcentem będzie niebieska kreska, która bardzo kojarzy mi się z morzem, na które mam widok z okna. Za każdym razem ten makijaż będzie mi przypominać plaże w Pobierowie, morze i słońce!



TWARZ

Przede wszystkim krem z filtrem UV. Ja używam w zależności od nasilenia słońca, raz krem z Bielendy dla dzieci z SPF30+ a gdy bardzo smaży to SPF50+ z Dax'a. Obydwa bardzo lubię, używam ich na tyle długo, że przy codzienny stosowaniu nie muszę się obawiać o spaloną buźkę.
Kremy są świetne również dla osób posiadających tatuaże. Używam ich na moje wszystkie tatuaże i tak samo jak o spaloną buzię nie muszę się martwić, że coś złego stanie się z moimi Dziarami :))
(spokojnie, spokojnie- przyjdzie czas, w którym podzielę się z Wami moimi modyfikacjami ciała!)

Następnie po wchłonięciu się kremu używam podkładu Wake Me Up z Rimmela. nakładam delikatną warstwę, tylko po to aby zakryć moje lekko czerwone policzki, z którymi mam problem nie zależnie od pogody oraz aby zamaskować moje niechciane, widoczne tylko w wakacje Piegi :(

Przyprószam delikatnie buzię transparentnym pudrem z Rimmela Stay Matte i na koniec ocieplam i konturuje buzię różem z Bourjois nr 85 Sienne,  który służy mi od samego początku jako bronzer.



OCZY

Zaznaczę, że wszystkie użyte cienie są z Paletki Naked3 Urban Decay :))
Zaczęłam od pokrycia całej powieki oraz łuku brwiowego białym bazowym cieniem STRANGE.



Następnie w załamanie powieki oraz w zewnętrznym kąciku nałożyłam i roztarłam matowy cień NOONER. Cała sztuka polega na tym, aby na pędzel nabrać cienia tylko na sam czubek i wg uznania dokładać, wtedy mamy pewność, że nie zrobimy sobie plam, ponieważ gdy widzimy, że jest za dużo to przy nałożeniu warstwowo łatwiej jest nam rozblendować cień dla uzyskania ładnej "chmurki" :))
Do tego użyłam typowego Blending Brush z Hakuro H77, jest moim zdaniem idealny, ponieważ włosie ma ścięte ku górze w stożek, co bardzo pomaga nabrać na pędzel małą ilość cienia, oraz super go na oku rozetrzeć :)




Na środek powieki dałam jasny połyskujący cień DUST, z nim trzeba uważać, ponieważ bardzo się osypuje. Jako jedyny z całej paletki ma inną konsystencje od reszty, co bardzo utrudnia aplikacje.




Tytułową morską bryzą będzie niebieska kreska na powiece, przy lini rzęs! Nic bardziej trudnego o doboru odpowiedniej niebieskiej kredki lub eyelinera i namalowanie jej!




Brwi zaznaczyłam kredką brązową, ma zdarty napis, jednak wydaję mi się, że to stara szata graficzna Bell. Niestety, pewności nie mam pewności, ale kredka sama w sobie ma świetną konsystencje i trwałość.




Na koniec wytuszowałam rzęsy maskarą z Maybelline Lash Sensational. Mam wersję wodoodporną i muszę przyznać, że przez pobyt nad morzem nabrałam do niej bardzo pozytywnego zdania!
Zrobię Wam niedługo porównanie tej maskary z jej starszym bratem, tą maskarą w fioletowym opakowaniu :))



Na usta nałożyłam moją ulubiona pomadka z Rimmela 070 Airy Fairy i przypudrowałam usta przez chusteczkę pudrem z Rimmela aby lekko je zmatowić :))



Ciekawa jestem waszego zdania nt tego makijażu! Mam nadzieję, że się Wam spodobał. Zachęcam oczywiście do wykonania takiego makijażu! Pochwalcie  się waszymi efektami!





Na koniec powiem, że przez mój mały wypadek w pracy posty nie będą dość często, ponieważ nie jestem w stanie trzymać pędzla w ręku. Na pewno dailypost się pojawi, bo częściowo jest już przygotowany, na pewno coś z Love będzie oraz z Piecingu :)
Mam nadzieję, że mnie przez to nie opuścicie! :)

Miłego Dnia Kochani! :)) 

Brak komentarzy:

Copyright © 2014 Happiness is all around me , Blogger